Mania pędzlowania się nie skończyła. Rozpoczęła się na dobre.
Po delikatnym oszlifowaniu, jedna niedbała warstwa dała idealny efekt:
Prześwitujące słoje i naturalna nieidealność dodaje vintage charakteru.
Użyłam średniego pędzla i emalii akrylowej do drewna i metalu DEKORAL o kolorze śnieżnobiałym. Wygoda pozwala na zakończeniu procesu tworzenia po wyschnięciu warstwy.
Szybkie schnięcie->napisane do 4 h. Stwierdzone-nawet szybciej:)
To nie koniec.
Musiałam się ogarnąć!
Zebrałam ekipę ratunkową:
-klej na gorąco
-dratwę
-nożyce
-spinacze
Przystąpiliśmy do dzieła.
Wyciąć 3 kawałki tej samej długości dratwy. Tak by można je wkleić do ram.
Cóż dalej...rozgrzać kolegę Kleja by był gorący i przypasować o tak:
Na koniec spiąć się i ogarnąć w końcu:)
Na odstrzał poszła jedna rama. Zostały dwie. Jeszcze się za nie wezmę...
Tymczasem
Pozdrawiam ciepło!
P.M.A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz